Rosnąca opłata mocowa to jedno z kluczowych wyzwań dla przedsiębiorstw w Polsce. Zgodnie z analizami branżowymi w 2026 roku wysokość tej opłaty może wzrosnąć nawet o 50%, osiągając poziom ok. 219 zł/MWh dla dużych odbiorców energii. Dla porównania, w roku 2024 stawka ta wynosiła ok. 126,7 zł/MWh. Ta podwyżka znacząco wpłynie na koszty energetyczne biznesu, szczególnie tego o wysokim zużyciu.
Rekordowy wzrost opłaty mocowej idealnym momentem na inwestycje w fotowoltaikę i magazyny energii
Jednym z największych wyzwań, przed którymi staje polski biznes, jest drastyczny wzrost opłat dystrybucyjnych. Prognozy rynkowe nie pozostawiają złudzeń: w 2026 roku stawka opłaty mocowej może pójść w górę nawet o połowę, osiągając pułap blisko 219 zł za każdą megawatogodzinę dla największych odbiorców. Warto przypomnieć, że jeszcze w 2024 roku koszt ten oscylował w granicach 126,7 zł/MWh. Tak dynamiczna podwyżka będzie poważnym obciążeniem dla budżetów operacyjnych firm, zwłaszcza tych energochłonnych.
Czym właściwie jest ten koszt?
Opłata mocowa to specyficzna składowa faktury za prąd, która służy finansowaniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. Środki z niej pozyskane trafiają na utrzymanie elektrowni w stanie gotowości, co ma gwarantować ciągłość dostaw mocy w systemie. Dla przedsiębiorców (odbiorców biznesowych) jest to dodatkowa należność naliczana za wolumen energii pobrany z sieci w dni robocze, w godzinach szczytowego zapotrzebowania, czyli od 7:00 do 22:00.
Mechanizm jest prosty: im intensywniej firma pracuje w ciągu dnia, tym wyższy rachunek zapłaci. Każda kilowatogodzina zużyta w tym oknie czasowym jest obłożona dodatkową stawką. Zmiany te najmocniej uderzą w podmioty, których profil działalności wymusza duży pobór prądu w ciągu dnia – mowa tu przede wszystkim o biurowcach, galeriach handlowych czy zakładach produkcyjnych działających w systemie jednozmianowym. Wzrost kosztów odczuje też przemysł ciężki, choć tu możliwe są pewne ulgi.
W skali makroekonomicznej oznacza to transfer miliardów złotych z sektora przedsiębiorstw do wytwórców energii stanowiących rezerwę dla systemu. Są to środki, które firmy mogłyby przeznaczyć na rozwój czy inwestycje, a które muszą oddać w rachunkach. Właśnie dlatego coraz więcej podmiotów szuka metod na „wypłaszczenie” swojego profilu zużycia, a inwestycja w fotowoltaikę połączoną z magazynami energii wyrasta na najskuteczniejszą strategię obrony przed tymi kosztami.
Realny wpływ na budżet energetyczny firmy
Udział opłaty mocowej w finalnej fakturze za prąd staje się coraz bardziej odczuwalny. Szacuje się, że u wielu odbiorców biznesowych pozycja ta odpowiada już za 10 do 15% łącznych wydatków na energię elektryczną. Jeśli zestawimy to z rosnącymi stawkami za samą energię czynną (które w 2025 roku prognozowane są w widełkach 600–800 zł/MWh z tendencją zwyżkową), okazuje się, że całkowity koszt zakupu jednej megawatogodziny może przebić barierę 1000 zł.
W takiej sytuacji inwestycja we własne źródła wytwórcze przestaje być tylko kwestią ekologii czy wizerunku. Staje się twardą kalkulacją ekonomiczną. Ograniczenie poboru z sieci to jedyna skuteczna metoda na obniżenie kosztów jednostkowych i zapewnienie firmie większej stabilności finansowej.




Jak PV i magazyny redukują te koszty?
Kluczową zaletą instalacji fotowoltaicznej jest zbieżność jej profilu produkcji z godzinami obowiązywania opłaty mocowej. Panele pracują najwydajniej w ciągu dnia – dokładnie wtedy, gdy operator nalicza dodatkowe opłaty za pobór. Dzięki temu firma automatycznie redukuje wolumen energii kupowanej z sieci w najdroższych godzinach.
Jeszcze lepsze rezultaty daje integracja fotowoltaiki z magazynem energii (BESS). Pozwala on na przechwycenie nadwyżek prądu wygenerowanych w południe i wykorzystanie ich w momentach szczytowego zapotrzebowania, na przykład w godzinach popołudniowych (17:00–21:00). Rezultat? Firma zachowuje ciągłość zasilania, drastycznie zmniejszając pobór z sieci, co bezpośrednio przekłada się na niższy rachunek.
Rosnące obciążenia fiskalne to jasny sygnał dla rynku: niezależność energetyczna się opłaca. Dla przykładu, instalacja PV o mocy 500 kWp jest w stanie wygenerować oszczędności na samej opłacie mocowej sięgające od 50 do 100 tys. zł w skali roku. Dołożenie do tego systemu magazynu energii dodatkowo potęguje te korzyści poprzez maksymalizację autokonsumpcji.
Patrząc długoterminowo, taka strategia nie tylko amortyzuje skutki przyszłych podwyżek, ale realnie obniża koszty operacyjne, budując przewagę konkurencyjną przedsiębiorstwa.
O ESCOlight
ESCOlight wspiera firmy w przeprowadzaniu wstępnych analiz doradczo-projektowych, aby wybrać rozwiązanie optymalne operacyjnie i kosztowo. Spółka dostarcza technologie energetyczne w abonamencie, oferując kompleksowe rozwiązania w zakresie projektowania, budowy i integracji systemów PV z magazynami energii bez wkładu własnego.

Dodaj komentarz